ZESPÓŁ PLACÓWEK OŚWIATOWYCH W JAWORZNI SZKOŁA PODSTAWOWA IM. JANA PAWŁA II |
POŁOŻENIE
Jaworznia położona jest na terenie gminy Piekoszów, w województwie świętokrzyskim. Miejscowość znajduje się na obszarze Chęcińsko — Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Na terenie Jaworzni znajduje się przepiękny rezerwat przyrody nieożywionej „Moczydło” oraz rezerwat „Chelosiowa Jama”, którego główną atrakcją są dwie jaskinie: Chelosiowa Jama i Jaworznicka tworzące łącznie ciąg o długości 3,5 km. Jest to najdłuższy kompleks jaskiń w Polsce, poza Tatrami. Osobliwością jest unikatowy zespół podziemnych i powierzchniowych form krasowych od paleozoiku po czwartorzęd.
CHĘCIŃSKO - KIELECKI PARK KRAJOBRAZOWY
Park położony jest w południowo- zachodniej części krainy Gór Świętokrzyskich, pomiędzy rzekami: Łośną i Bobrzą. Obejmuje obszary charakteryzujące się pięknem rozległych dolin otoczonych odkrytymi grzbietami górskimi. Park został utworzony na obszarze, który w przeszłości podlegał intensywnej eksploatacji surowców skalnych i to w dużym stopniu przyczyniło się do odsłonięcia wyjątkowych walorów przyrody nieożywionej - występują tu skały prawie wszystkich okresów geologicznych, od kambru (paleozoik) po holocen (kenozoik). Park nazywany jest w związku z tym „rajem" dla geologów. Olbrzymie walory w zakresie przyrody nieożywionej zadecydowały o ustanowieniu tu aż 8 geologicznych rezerwatów przyrody: „Góra Zalejowa", „Góra Rzepka", „Góra Miedzianka", „Jaskinia Raj", „Chelosiowa Jama", „Moczydło", „Biesak - Białogon", „Góra Żakowa".
Obok wartości geologicznych na obszarze Parku występuje duże bogactwo i zróżnicowanie szaty roślinnej, potwierdzone obecnością ponad 1000 gatunków roślin. Wśród siedlisk leśnych ochronie podlegają płaty "świetlistej dąbrowy" w jedynym leśnym rezerwacie przyrody „Milechowy". Dziesiąty ustanowiony na terenie Parku rezerwat „Karczówka" łączy w sobie wartości krajobrazowe, przyrodnicze i geologiczne. Wszystkie rezerwaty podlegają ochronie częściowej.
REZERWAT „MOCZYDŁO”
Rezerwat "Moczydło" to rezerwat przyrody nieożywionej o powierzchni 16,21 h. Leży u podnóża Zgórskich Gór w zachodniej części. Jego nazwa pochodzi od znajdującego się tam wzgórza Moczydło (317 m n.p.m.). Ochroną częściową objęte są wychodnie i odsłonięcia skał z okresu dewonu, permu i triasu. Równie interesujące są dobrze zachowane pozostałości górnictwa kruszcowego w formie szpar i szybików. W Moczydle zachowały się ślady dawnej eksploatacji rud ołowiu. W XVII wieku założono tu kopalnię kruszców ołowiu. Był to siarczek zwany galeną, który zawierał domieszkę srebra. Jedna tona tego kruszcu dawała 500 kg ołowiu i ponad 2 kilogramy srebra. W okresie Polski międzywojennej na północnym zboczu Moczydła wydobywano bloki marmuru o ciemnej barwie bogato użylone kalcytem. Wydobycie kruszców na Moczydle zakończono na początku XX wieku. W rezerwacie występują dwa gatunki roślin chronionych: zawilec dwukwiatowy oraz sasanka łąkowa, oprócz nich występuje wiele gatunków roślin i zwierząt.
Rezerwat „Moczydło" to jedno z najciekawszych miejsc w naszej miejscowości. Warto je odwiedzić.
REZERWAT „CHELOSIOWA JAMA”
Rezerwat „Chelosiowa Jama" położony jest w masywie Góry Kopaczowej, gdzie do 1972 roku czynny był kamieniołom wapieni dewońskich. Jaskinie Jaworznicka i Chelosiowa Jama tworzą najdłuższą jaskinię w Górach Świętokrzyskich. Ich długość wynosi 3670 m., niestety są niedostępne dla zwiedzających, ale mogą zadziwić pięknem nacieków -stalagmitów. Otwór Jaskini Jaworznickiej został odsłonięty na początku lat 60-tych. przypadkowo, gdy mieszkańcy Jaworzni penetrując wypłukaliny opuścili się za pomocą stalowej liny do podziemnej jaskini nazwanej później "Salą Złomisk". Podczas badań w 1972 r. zostały odkryte głębsze fragmenty jaskiń. Dalsza eksploracja nastąpiła od listopada 1994r. i po odkryciu 450m. korytarzy uwieńczona została połączeniem z Chelosiową Jamą 28 marca 1996 r. Otwór Chelosiowej Jamy został zauważony przez R. Chlebowskiego (geologa)
JAN BERNASIEWICZ
Jan Bernasiewicz przez 76 lat żył i tworzył w Jaworzni. Co rok, 24 listopada - w rocznicę jego śmierci - warto przypomnieć sobie jego barwną postać, który sam o sobie mówił: "Jestem chłopem wiejskim, polskim, pospolitym.." "Bernaś" - tak go nazywali we wsi - urodził się 1 czerwca 1908 roku w Jaworzni - Gniewcach. Dziedziną twórczości artystycznej, której poświęcił się bezgranicznie była rzeźba. Ten prosty rolnik w swojej sztuce wyrażał przede wszystkim patriotyzm, pragnął by stworzyć w Jaworzni muzeum z jego pracami. Bernaś uważał, że jeśli się stworzy takie miejsce "meblowane historią Polski", to wszyscy: dziecko ze szkoły podstawowej, czy prosty rolnik z kieleckiej wsi będą mieli wgląd w historię naszego kraju.Sam żyjąc w nędzy, w prostej lepiance, zbudowanej z kamienia i zaprawy wapiennej, Bernasiewicz realizował swą ideę popularyzacji polskiej historii. Uważał, że niewystarczająco znani są "Ojce naszej Ojczyzny Polski". Do końca swego życia Bernaś rzeźbił, meblował historię Polski. Stworzone przez siebie rzeźby osób zasłużonych dla polskich dziejów i kultury umieszczał w latach 1979 - 1984 w swoim ogrodzie, zwanym "Ogrodem cudów" lub "Muzeum Bernasiewicz". Zaskakująca jest swoboda, z jaką ten prosty człowiek poruszał się w rozległej tematyce polskiej historii i kultury. Podobnie do Nikifora, Bernaś bez żadnego przygotowania teoretycznego, osiąga niezwykłe rezultaty i wykazuje się dużą swobodą twórczą. Sposób tworzenia, określony mianem prymitywizmu, najdobitniej przemawia do wyobraźni odbiorców. Artysta stworzył własny styl, nie wzorując się na nikim. Często ograniczał się do przedstawienia indywidualnych cech twarzy rzeźbionej postaci. Resztę pnia pozostawiał nie naruszoną. Niektóre rzeźby wyposażał w rekwizyt, często przedmioty codziennego użytku, manierki, nakrycia głowy, broń. Bernaś oprócz rzeźbiarstwa miał jeszcze inne talenty. Przychodzili do niego sąsiedzi po wróżby, bo jak nikt inny potrafił przepowiadać przyszłość. Był też po trosze znachorem. Potrafił znaleźć odpowiednie ziółka na różne dolegliwości. Wierzył w duchy i diabły. Wśród "cudaków" jak mawiali sąsiedzi, znajdujących się w Muzeum Bernasiewicza pełno było diabłów, "Kostusie" zaś przywiązywał do drzewa by nie czyniły za dużo szkody. Odszedł na zawsze w listopadzie 1984r. Pozostał po nim las rzeźb pełnych wyrazu, często ekspresyjnych, czasem naiwnych, jak u twórcy ludowego. Jeszcze za życia wybudował w swym ogrodzie grobowiec z własnym wizerunkiem. Bernaś nie sprzedawał swoich dzieł, niechętnie je wypożyczał. Marzył, aby jeszcze po śmierci pozostać w swym ukochanym, "Cudownym ogrodzie". Mówił o swym grobowcu: "Jak umrę to mnie tu wsuńta. Będę pilnował. Niech no który spróbuje ukraść, albo zniszczyć rzeźbę, zaraz go postraszę". Niestety, życie okazało się inne, na krótko przed śmiercią pan Jan przekazał niemal cały artystyczny dorobek Muzeum Wsi Kieleckiej. Obecnie można podziwiać go w Tokarni na stałej wystawie pt. "Ocalić od zapomnienia. Jan Bernasiewicz, twórca ogrodu rzeźb", pozostałych 13 rzeźb znajduje się w Gminnym Ośrodku Kultury w Piekoszowie. Jan Bernasiewicz pochowany jest na cmentarzu parafialnym w Piekoszowie. Zainteresowała się jego twórczością młodzież z gimnazjum w Jaworzni. Zbiera informacje, ciekawostki i zdjęcia o sławnym mieszkańcu ich wsi. Zanim zacznie poznawać Europę warto, aby poznała swoją "Małą Ojczyznę", a Bernaś i jego twórczość jest najlepszym przykładem na to, że prawdziwa historia jest bardzo blisko nas. Ten ludowy twórca i prosty człowiek na zawsze wpisał się w krajobraz Jaworzni i znalazł swoje miejsce w dziejach sztuki polskiej.
|
JOHANN ULLMANN
Był z pochodzenia Saksończykiem, ale większość swojego życia spędził w Polsce. Był także jednym z zasłużonych działaczy gospodarczych na Ziemi Kieleckiej w pierwszej połowie XIX w. Zajmował się działalnością przemysłową, będąc doświadczonym specjalistą w tej dziedzinie. Miał znaczący wpływ na rozwój górnictwa, hutnictwa i przemysłu. Był kierownikiem Głównej Dyrekcji Górniczej w Kielcach, a także zwierzchnikiem Kieleckiej Szkoły Akademiczno - Górniczej, w której wykładał prawo górnicze. W 1826 roku przeszedł na emeryturę. Pod koniec życia Ullmann wyraził życzenie, aby po śmierci pochować go na górze Moczydło w Jaworzni. W tym celu jeszcze za życia wybudował na niej kaplicę, do pokrycia której użył ołowiu wydobytego w górze. Jego woli stało się zadość - ciało Ullmanna spoczęło w podziemiach kościółka na Moczydle w ołowianej trumnie. Od tej pory jednak kaplicą przestano się interesować, niszczała. Miejscowa ludność posunęła się nawet do rozebrania kościółka, wykorzystując jej budulec na własne potrzeby, zaś szczątki nieboszczyka sprofanowano, dopuszczając się kradzieży cennych przedmiotów złożonych razem z nim do trumny. W czerwcu 2004 roku na terenie szkoły w Jaworzni wmurowano pamiątkową płytę poświęconą Janowi Ullmannowi.
|